Uwaga, znowu prehistoria 🙂
Po obiedzie u Mamy przeglądałam sobie moje stare półki i znalazłam wiklinowy koszyk z kolorowymi żyłkami filofun 🙂 Wyjęłam parę żyłek i postanowiłam pokazać córce, jak się je zaplata. Dla 5-latki było za trudne, żeby sobie poradzić z pleceniem samemu, ale bardzo jej się podobało oglądanie.
Próbowałam sobie przypomnieć podstawowe sploty i stworzyłam na prośbę Starszej serduszko 🙂
Na serce potrzebne są 4 żyłki, które złożymy na pół – myśmy użyły 2 czerwonych i 2 fioletowych.
Na początek trzeba ułożyć dwie żyłki jak na poniższym zdjęciu i zaciągnąć równo.
Następnie odwracamy powstały węzeł na drugą stronę i przygotowujemy podstawowy splot. Dodajemy pierwszą z dodatkowych długich żyłek. Żyłki dodajemy po to, żeby było z czego pleść dwie strony serca, a żeby czubek nie był szeroki (tak by było, gdyby wziąć od razu 4 żyłki).
Przygotowujemy kolejny splot – tym razem z sześciu żyłek (sześciu połówek żyłek – liczę to co wisi i z czego się plecie 🙂 ) – i dodajemy w środku kolejną, już ostatnią, żyłkę.
Wykonujemy jeden splot z ośmiu żyłek.
I teraz zaczynamy plecenie dwóch kwadratowych linii – boków serca. W tym celu bierzemy dwie skrajne czerwone żyłki i dwie najbliższe fioletowe i robimy z nich podstawowy splot.
Tak samo postępujemy z drugim zestawem żyłek.
I teraz pleciemy te dwie linie prawie do końca żyłek.
Żeby splot nie obracał się, to raz pleciemy w lewo raz w prawo.
Jak zostanie nam ok. 8 cm żyłek (może trochę mniej, nie liczyłam dokładnie), to musimy połączyć dwie części z powrotem w jedną. W tym celu zaginamy części do środka (na kształt serca 🙂 ) i przygotowujemy splot z ośmiu żyłek. Zaciągamy dokładnie.
Następnie zostawiamy dwie środkowe żyłki (u mnie czerwone) i robimy splot z sześciu żyłek. W kolejnym ruchu zostawiamy znowu środkowe żyłki (u mnie czerwone) i robimy dwa sploty z czterech żyłek. Dobrze wszystko zaciągamy i obcinamy wystające żyłki (ja zawsze przycinam nożyczkami do paznokci). I serce gotowe ❤️