Tak, wiem… jest październik, niekoniecznie dobry moment na posty o Wielkanocy, ale co tam.
Bardzo lubię przepis na mazurek malinowy z Moich Wypieków. Jest prosty i mazurek ma na wierzchu polewę z białej czekolady, która daje dużą dowolność w dekoracji (mając oczywiście odpowiednią liczbę barwników).
Zwykle robiłam jakieś różowe wzory na wierzchu, ale w tym roku zaproponowałam córce, żeby wykonała projekt na kartce (z nie za dużej liczby kolorów), a ja przeniosę to na mazurek.
Bardzo jej się pomysł spodobał i ochoczo siadła z kredkami przy biureczku. Po pewnym czasie dostałam piękny projekt i pod okiem mojej małej artystki przygotowałam odpowiednie kolory polewy i przy pomocy pipety do syropów (:D) “rysowałam” elementy na mazurku.
Wyszło super, smakowało jak zawsze i było dużo śmiechu i bardzo przyjemnego czasu spędzonego razem.