Kupiłam w IKEI lampeczki tealighty na baterie. Generalnie na listę zakupów były wpisywane z myślą o halloweenowych dyniach, ale obecnie dwie lampki przydały się do mikołajkowych lampionów. Zostały jeszcze cztery, a że w oko wpadł mi bałwankowy papierowy lampionik, to miałyśmy z dziewczynami zajęcie na popołudnie.
Miałam plan, żebyśmy przygotowały 3 bałwanki, ale dziewczyny miały inne pomysły. I tak powstało trio: Mikołaj, Rudolf i Bałwan 🙂 Sposób wykonania taki sam, więc opiszę tylko bałwanka.
Kartkę A4 przecięłam na pół i na pół. Taki rozmiar po zwinięciu pasował akurat na naszą lampkę. Na tak wyciętej kartce rysujemy bałwanka: marchewkę, oczy, buzię z kamyczków. Następnie sklejamy kartkę w rulon.
Dla bałwanka postanowiłam przygotować również szalik i kapelusz. Szalik powstał z paska papieru z przyklejonymi od spodu dwoma krótkimi paskami naciętymi na końcach. Kapelusz złożyłam z trzech kawałków papieru: kółka na wierzch, pierścienia na rondo i walca z nadmiarami zostawionymi w celu umożliwienia doklejenia poprzednich elementów.
Szalik jest przyklejony, kapelusz tylko nasunięty. Lampioniki wyglądają słodko i pięknie się świecą dziewczynkom na biurku.