Kolejny wpis z serii “coś mi przeszkadzało, więc wymyśliłam i uszyłam” 🙂
Po torbie na lunch postanowiłam uszyć sobie etui na sztućce. Zestaw nóż-widelec-łyżka-łyżeczka trzymam w szufladzie i chciałam, żeby się nie walały za każdym razem jak tylko ją otwieram. Do uszycia stwierdziłam, że użyję kawałków materiału ze starych jeansów: mała kieszonka i dwa kawałki nogawek.
Wszystkie elementy wycięte na oko, tyle żeby się sztućce zmieściły.
Najpierw naszyłam małą kieszonkę, szyjąc w oryginalnym szwie.
Potem naszyłam razem z pomarańczową wypustką jeden bok kawałka materiału, który miał tworzyć kieszeń na długie sztućce. Następnie na lewej stronie zeszyłam ze sobą ten kawałek i tył złożony na pół razem z drugą wypustką. Przewróciłam na drugą stronę i zaszyłam dół po wierzchu. Niestety nie mam zdjęcia z tego etapu, mam nadzieję, że po efekcie końcowym można się domyślić o co chodziło.