Jak ja lubię projektować zaproszenia ? Góry rodzinnie bardzo kochamy, więc i zaproszenie musiało wyjść pięknie.
Krótka burza mózgów (choć w zasadzie powinnam napisać “mózgu”, bo jednoosobowa 😉 ) i powstał projekt na małej karteczce z notesu. Potem chwila na opracowanie sposobu połączenia elementów i zabrałam się za wycinanie elementów poszczególnych warstw (a było tego sporo).
Niższa partia gór oraz trawa były przyklejone z tyłu wyższej partii gór, więc po naklejeniu całości na niebieskie tło nie było nic widać z tyłu zaproszenia.
Treść zaproszenia umieściłam tak, aby schowała się pod niższą partią gór.
Kozica na szczycie powstała na prośbę Starszej.
Do zestawu zrobiłam niebieskie koperty, całość przewiązałam rafią. Delikatnie (zaproszenia mają tylko 8 cm wysokości) i idealnie pasujące do tortu.
🙂