gummi bears birthday cake full zummi

Tort – Gumiś Zami

Z planów na tort z jednorożcem, wyszedł tort z gumisiem Zami. Tak to jest jak miesiąc przed urodzinami zacznie się oglądać nową bajkę, do której dziecko zapała miłością ogromną.

Tort klasycznie śmietankowo-truskawkowy z Moich Wypieków. I równie klasycznie obłożony masą cukrową. Nie miałam zbyt wiele czasu na przemyślenie koncepcji (i np. na wymyślenie sobie lepienia figurek, ufff), więc zdecydowałam się na płaski obrazek z głową Zamiego na białym tle. Jak się okazało – strzał w dziesiątkę. Bardzo mi ten sposób zdobienia przypasował, ale należało się odpowiednio przygotować.

Wydrukowałam sobie w paru kopiach obrazek, który miałam zamiar odwzorować, w rozmiarze dokładnie pasującym na tort. Powycinałam następnie poszczególne elementy i miałam dzięki temu przygotowane szablony na każdą część obrazka – głowę, oczy, czapkę, itd.

Najpierw obłożyłam całość tortu białą masą. Następnie zabrałam się za mieszanie kolorów. Wyszły mi od pierwszej próby, aż byłam w szoku – fiolet, jasny fiolet, granat, złamany róż, błękit.

Jako pierwszy pod wałek poszedł fiolet. Rozwałkowałam masę bardzo cienko i przyłożyłam pierwszy szablon – kształt twarzy. Obkroiłam dookoła szablonu czubkiem ostrego noża i delikatnie przełożyłam masę na tort – lekko zwilżając ją od spodu wodą. I w tym momencie już wiedziałam, że ten sposób mi się podoba. Dalej poszły uszka i pyszczek, potem kapelusz, oczy, nosek, brwi i okulary. Gumiś wyszedł jak z obrazka – dosłownie! Sama byłam pod wrażeniem.

Tym razem użyłam innej masy cukrowej. Dotychczas używałam robionej własnoręcznie lub od Dr. Oetkera. Z braku dostępności tej drugiej (i nie-chciejstwa-robienia-tej-pierwszej 🙂 ) trafiłam na masę od firmy Modecor. Od kuzynki dostałam potwierdzenie, że jest dobra, więc zamówiłam i super się z nią pracowało. Bardzo polecam, innej już nie będę kupować. To nie był wpis sponsorowany, tylko luźna uwaga 🙂

Skomentuj

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.